Widok na Poraż od północnego wschodu, ze zbocza Księżej Góry. Fot. Monika Bayer-Smykowska - lipiec 2017 |
Mój tekst o Porażu zaczęłam pisać blisko półtora miesiąca temu. Kiedy był już prawie ukończony, wpadło mi do głowy, że powinnam sprawdzić jeszcze w katalogu Biblioteki Narodowej, co znajduje się w ich księgozbiorze nt. tej miejscowości, tak dla spokoju sumienia. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że są trzy publikacje dotyczące Poraża: znana mi już wcześniej monografia „Poraż: zarys monograficzny” Elżbiety Kokoszki, nauczycielki historii w poraskiej szkole, ale także „Dzieje i czasy współczesne Poraża” Edwarda Bańczaka oraz „Dziedzictwo kulturowe Poraża” wydane w 2003 roku przez Stowarzyszenie Promocji Kultury i Tradycji "Nasz Poraż". Po pobieżnym zapoznaniu się z publikacjami w bibliotece doszłam do wniosku, że materiały tam zawarte są na tyle interesujące, iż warto rozszerzyć mój tekst i podzielić go na dwie części - czyli praktycznie opracować go na nowo. Jak słusznie zauważyła koleżanka Małgosia Blewąska, problemem bywa również nadmiar źródeł do wykorzystania. Tymczasem czas mi się skurczył, gdyż nadszedł termin lutowego spotkania TGCP w Łodzi i mój dwudniowy tam pobyt. A po powrocie z Łodzi nastąpiły przygotowania do ogólnopolskiego spotkania genealogów w Warszawie czyli „XV Urodzin Genpolu”, które odbyło się w sobotę 3 marca. Po spotkaniu zmogła mnie grypa, wyłączając na ponad dwa tygodnie z jakiejkolwiek działalności. O wyjściu do biblioteki nie miałam co marzyć. Dopiero w ostatnich dniach nadrabiałam zaległości w czytaniu i pisaniu.
Widok na Poraż od południa. Na horyzoncie widoczne wzniesienie Księżej Góry, otaczające Poraż od północy. Fot. Monika Bayer-Smykowska - lipiec 2017 |
Poraż to niewielka miejscowość
położona na Pogórzu Bukowskim, w dolinie potoku - dopływu Osławy.
Administracyjnie należy do gminy Zagórz, powiatu sanockiego w woj. podkarpackim.
Wzmiankowana była już w XIV wieku, a na przestrzeni lat należała do rodów
Tarnawskich, Kmitów, Stadnickich, Łempickich oraz Krasickich. Parafia w Porażu
istniała od połowy XV wieku, a obecny kościół, wybudowany w 1783 roku, jest
najprawdopodobniej trzecią świątynią istniejącą w tym miejscu. Pierwsze dwa
kościoły były drewniane: najstarszy wzmiankowany w archiwalnych dokumentach był
pw. św. Doroty, kolejny pw. św. Trójcy - ufundowany został w 1530 roku przez
Krzysztofa Tarnawskiego. W XVII wieku patronem kościoła był św. Bartłomiej.
Tutejsza parafia obejmowała wówczas swym zasięgiem szereg okolicznych wsi:
Czaszyn, Brzozowiec, Łukowe, Tarnawę Górną i Dolną, Morochów, Olchowę, Zawadkę,
posiadała też kaplicę filialną w Zagórzu, gdzie odrębna parafia rzymsko-katolicka
powstała dopiero w 1750 roku. Współcześnie do parafii, oprócz Poraża, należą już tylko Morochów i Mokre. Obecny
murowany kościół w Porażu pw. MB Gromnicznej został oddany do użytku w 1783
roku, a konsekrowany 70 lat później w roku 1853 przez biskupa Ksawerego
Wierzchlewskiego.
Kościół pw. MB Gromnicznej w Porażu Fot. Monika Bayer-Smykowska - lipiec 2017 |
Jednonawowa, barokowa świątynia położona jest na zboczu wzgórza, od południa otaczającego miejscowość. Charakteryzuje ją dość skromna bryła oraz dwuspadowy dach zwieńczony wysoką sygnaturką. Dach pierwotnie kryty był gontem, który w 1901 roku zmieniono na ocynkowaną blachę. Moim zdaniem przez tę zmianę świątynia straciła na wyglądzie. We wnętrzu zwracają uwagę malowidła ornamentowe autorstwa Macieja Kuczyńskiego z Krakowa wykonane w 1954 r, które przykryły wiekową polichromię, zniszczoną przez czas. Jest tu też drewniana ambona w stylu późnobarokowym zdobiona rokokowymi ornamentami z końca XVIII wieku oraz równie wiekowa kamienna chrzcielnica, częściowo wmurowana w ścianę prezbiterium. W ołtarzu głównym znajdują się drewniane figury świętych Piotra i Pawła z 1777 roku.
Nawa i prezbiterium kościoła w Porażu. Fot. Monika Bayer-Smykowska - lipiec 2017 |
Przed kościołem od strony
północnej znajduje się murowana dzwonnica na trzy dzwony, wybudowana w tym
samym czasie co kościół. Znajdujące się tu dzwony: Maria, Edward i Anna, zostały
ufundowane przez parafian w 1969 roku, a wykonane przez firmę Jana
Felczyńskiego z Przemyśla. Z zabytkowych XVIII-wiecznych dzwonów pozostał tylko
dzwonek-sygnaturka z 1739 roku, pozostałe zostały zrabowane w okresie okupacji
hitlerowskiej.
W archiwum parafialnym
przechowywane są księgi metrykalne od 1787 roku, jest też kilka innych
ciekawych dokumentów m.in. dokument konsekracji kościoła z 1853 roku, a także
kronika parafialna. Po wschodniej stronie kościoła na zboczu wzgórza, znajduje
się dawny cmentarz z kilkunastoma, starymi nagrobkami z początku XX wieku.
Zdjęcia kościoła i starego cmentarza w Porażu można obejrzeć w moim albumie - PORAŻ
Stary cmentarz w Porażu. Fot. Monika Bayer-Smykowska - lipiec 2017 |
Jak to zwykle bywa wśród
genealogicznej braci, jednego dnia ja komuś pomogę, innego - ktoś pomoże mnie.
Tak też było z uzyskaniem przeze mnie dostępu do ksiąg metrykalnych z parafii w
Porażu. Krysia, której pomagałam, skontaktowała mnie najpierw z Olą z
Wrocławia, a ona z p. Elą, która miała rodzinne związki z Sanokiem. Pani Ela
potrzebowała pomocy z przeglądaniem mikrofilmów u Mormonów, czego mogłam się
podjąć mieszkając w Warszawie, a w ramach rewanżu zaoferowała wyprawę do
kancelarii parafialnej w Porażu. Dzięki pomocy p. Eli dostałam do swojego
prywatnego użytku zdjęcia poraskich ksiąg metrykalnych z interesujących mnie
lat. Pani Elu, gdziekolwiek Pani teraz jest – ponownie serdecznie dziękuję za
poświęcony czas i wykonane zdjęcia!
Księga Chrztów parafii w Porażu. Archiwum rzym-kat parafii w Porażu. |
Parafia w Porażu interesowała
mnie ze względu na osobę Wawrzyńca Paszkiewicza, który jak zapisano w metryce
jego ślubu z Marianną Bayerówną (siostrą mojego praprapradziada Dominika) z
dnia 8 listopada 1831 roku w parafii w Dukli, był młynarzem w Porażu. Młynarzem
w tej samej miejscowości miał być również ojciec Wawrzyńca – Kazimierz
Paszkiewicz. Wg wspomnianej metryki ślubu Wawrzyniec miał wówczas 31 lat, czyli
urodził się ok. roku 1800. Ze względu na zapis zawodu Wawrzyńca w metryce ślubu
założyłam, że już jako małżonkowie Marianna i Wawrzyniec Paszkiewiczowie w
następnych latach po ślubie mieszkali w Porażu i tam rodziły się ich dzieci.
Założenie wydawało mi się całkowicie słuszne, ponieważ po dziś dzień w tej
miejscowości mieszkają rodziny noszące to nazwisko. Jak podaje pan Edward
Bańczak, w opracowanych przez siebie danych dotyczących mieszkańców Poraża, w
2000 roku mieszkało tutaj 26 osób noszących nazwisko Paszkiewicz. Jakże się jednak myliłam ....
Przygotowując tekst o parafii w
Porażu sięgnęłam ponownie do zdjęć ksiąg metrykalnych oraz do moich notatek
sprzed 9 lat. Jak to dobrze, że założyłam wówczas oddzielny zeszyt na zapiski
dotyczące metryk z Poraża. Miałam teraz przed sobą wyszukane wiele lat temu
informacje, nie wymieszane z innymi tematami, parafiami czy rodzinami.
Od pierwszych kart księgi chrztów z 1787 roku nazwisko
Paszkiewicz występuje licznie w księgach zarówno wśród rodziców chrzczonych
dzieci jak i wśród rodziców chrzestnych. Mało tego! Równocześnie żyje dwóch
Kazimierzów Paszkiewiczów, którym naprzemiennie rodzą się dzieci w tej parafii.
Szczęśliwie w metrykach są też zapisane imiona i nazwiska panieńskie matek
dzieci, w związku z czym łatwo dało się wyodrębnić rodzinę mojego Kazimierza,
żonatego z Zofią. W wypisie z księgi małżeństw parafii w Dukli nazwisko Zofii zapisano
jako Michniewicz. W poraskich księgach metrykalnych nazwisko panieńskie Zofii
zapisywano jako Myckiewicz/Mickiewicz. Być może zapis w dukielskiej księdze był
mało wyraźny i trudny do odczytania.
Księga chrztów parafii w Porażu:
21.02.1788 Nr domus 32 – Mathias
f. Casimirus Paszkowic et Sophia Myckiewiczowa
10.10.1790 Nr domus 32 – Andreas
f. Casimirus Paszkowicz et Sophia Myckiewiczowa
04.07.1792 Nr domus 32 – Marianna
f. Casimirus Paszkowicz et Sophia Myrkiewiczowa
12.09.1795 Nr domus 4 – Thecla f.
Casimirus Paszkowicz et Sophia
18.08.1800
Nr domus 32 – Laurenty f. Casimirus Paszkiewicz et Sophia Mickiewiczowa
12.09.1803 Nr domus 32 – Michael
f. Casimirus Paskiewicz et Sophia Mickiewiczowa
Zapis chrztu Wawrzyńca Paszkiewicza - 18 sierpień 1800 r. Archiwum rzym-kat. parafii w Porażu. |
Księga zgonów parafii w Porażu:
06.09.1791 Nr domus 32 Andreas f.
Casimiri Sophiae Paszkiewicz – 9 miesięcy
-- .09.1795 Nr domus 32 Thecla
Paszkiewiczowa – 3 tygodnie
19.05.1804 Nr domus 32 Michael
Paszkiewicz – 4 lata
I to wszystko. Nie ma nic więcej.
Z niedowierzaniem patrzyłam na
moje notatki z 2009 roku. Skąd mi się w takim razie wzięło przekonanie, że Marianna
z Bayerów i Wawrzyniec Paszkiewiczowie mieszkali po ślubie w Porażu? Ponownie
przejrzałam zdjęcia ksiąg, zwracając uwagę również na numery domów. Jednak po 8
listopada 1831 roku, kiedy to Wawrzyniec Paszkiewicz poślubił w Dukli Mariannę Bayerównę,
nie znalazłam żadnego zapisu dotyczącego tego małżeństwa. Co więcej - w Księdze
Zapowiedzi z lat 1828-1832 nie ma odnotowanych zapowiedzi przedślubnych
Wawrzyńca, a przecież skoro miał być w tym czasie młynarzem w Porażu, to tu
powinny być głoszone też zapowiedzi – w parafii narzeczonego.
Wiadomo jedno – musieli mieszkać
gdzieś w okolicy, skoro dwa lata po ślubie (7 listopada 1833 roku), Marianna
z Bayerów Paszkiewiczowa została matką chrzestną swojej bratanicy Katarzyny
Bayer, a chrzest miał miejsce w Dukli.
Jedyne co mi teraz przychodzi do
głowy, to zamówić jednak w Archiwum Archidiecezjalnym w Przemyślu skany metryk
z Dukli (odpłatna kwerenda wykonywana przez zewnętrzną firmę) i przekonać się
osobiście jakie informacje zapisano w tych metrykach. Być może przy robieniu
wypisów z ksiąg znajdujących się w archiwum parafialnym w Dukli, zostało źle
odczytane nie tylko nazwisko Zofii, matki Wawrzyńca, ale i nazwa miejscowości,
w której on mieszkał.
Ech … niby to tylko boczna linia,
ale czy musieli się schować?
Gdyby tak można było pojeździć po
Podkarpaciu od parafii do parafii i szukać, szukać, szukać…. Marzenia …..
Bibliografia:
Edward Bańczak „Dzieje i czasy współczesne Poraża” Stalowa Wola 2000
Elżbieta Kokoszka "Poraż: zarys monograficzny" Krosno 2003
"Dziedzictwo kulturowe Poraża" Krosno 2003
"Katalog Zabytków Sztuki. Lesko, Sanok, Ustrzyki Dolne i okolice" pod red. Ewy Śnieżyńskiej-Stolotowej i Franciszka Stolota IS PAN W-wa 1982
Mieszkam w Porazu i mam nazwisko Paszkiewicz. ;) Miło było czytać ,bardzo interesujące;)
OdpowiedzUsuń